Najbardziej narażone na odmrożenia są uszy, nosy, policzki, palce.rąk i stóp. Te części ciała człowieka są bowiem najbardziej wystawione na działania niskich temperatur. Powodem tego jest niewielka ilość tkanki tłuszczowej w tych miejscach oraz zwolniony bądź utrudniony przez nie przepływ krwi i chłonki.
Odmrożeń (z łac. con-gelatio), czyli miejscowych, uszkodzeń tkanek na skutek działania temperatury poniżej zera stopni Celsjusza nie należy mylić z odmrozinami (z łac. perniosis), powstającymi wskutek przewlekłego działania zimna, także przy temperaturze powyżej zera stopni, zwłaszcza w warunkach dużej wilgotności powietrza i silnych wiatrów.
Od rumienia do martwicy
Na wystąpienie odmrozin narażone są głównie osoby cechujące się nadwrażliwością na zimno. Mechanizm uszkodzenia komórek w odmrożeniach następuje m.in. w wyniku zwężenia naczyń krwionośnych, które w ten sposób bronią cały nasz organizm przed nadmierną utratą ciepła. Długotrwały skurcz naczyń prowadzi do niedotlenienia tkanek. Niska temperatura wpływa też na tworzenie się kryształków lodu pomiędzy komórkami, co powoduje ich rozbicie. Dochodzi wtedy również do zle-
piania się krwinek czerwonych i zakrzepów w naczyniach krwionośnych skóry prowadzących do zakłóceń w krążeniu krwi, a następnie do obumierania tkanek.
Ciężkość odmrożeń zależy od temperatury, czasu ekspozycji, miejsca działania zimna oraz współistniejących czynników dodatkowych i określa się ją (podobnie jak w przypadku oparzeń) w stopniach: I - cechuje się rumieniem i obrzękiem skóry. Zmiany są lekko piekące, swędzące, ustępują bez pozostawienia śladu, choć sino-czerwone przebarwienie skóry, wrażliwość na zimno, mogą utrzymywać się wiele miesięcy; II - charakteryzuje się występowaniem na podłożu rumieniowym pęcherzy, które ustępują bez pozostawienia blizn. Zmianom towarzyszy bole-sność. Przebarwienie skóry, uczucie mrowienia, swędzenia może utrzymywać się bardzo długo; III stopień - polega na występowaniu martwicy, której głębokość może obejmować skórę, tkankę podskórną, a niekiedy również mięśnie i kości. Po od-tajaniu odmrożenia okolica pozbawiona jest czucia (brak odczuwania bólu).
By krew mogła płynąć
Do oddzielania się martwiczych tkanek dochodzi bardzo wolno. W najcięższych sytuacjach, w przypadku wytworzenia się tzw. linii demarkacyjnej, oddzielającej skórę zdrową od odmrożonej - wskazana jest amputacja części kończyny. Martwica głęboka może spowodować samoistną amputację od-
ne jest również masowanie skóry zwłaszcza, gdy pojawiają się w jej obrębie choćby małe pęcherzyki.
Nie przekłuwać pęcherzy
Powstających pęcherzy nie wolno przekłuwać ani zrywać. W przypadkach lekkich odmrożeń, w celu zwiększenia przepływu krwi, można zanurzyć odmrożone kończyny w letniej wodzie stopniowowo ogrzewając ją przez dolewanie cieplejszej. Przytomnym chorym należy podać do picia, w małych porcjach, ciepłe, ale nie gorące płyny z cukrem. Nie wolno podawać im alkoholu, gdyż jego działanie, prowadzące do rozszerzenia naczyń, może spowodować dodatkowe wychłodzenie całego organizmu. Nie wolno również palić, gdyż zwężająca naczynia krwionośne nikotyna pogarsza rokowanie. Jeżeli zachodzi potrzeba, celem zapobieżenia wtórnemu zakażeniu, na odmrożone powierzchnie zakładamy jałowe opatrunki. W cięższych przypadkach poszkodowanego otulamy kocami (hamującymi dalszą utratę ciepła), zapewniamy spokój i czekamy na pomoc lekarza.
Dr nauk med. Ewa Iwan-Chuchla, specjalista dermatolog-wenerolog
PS. Za tydzień napiszemy, co dzieje się, gdy człowiek poddany jest długotrwałemu działaniu zimna i jak wtedy postępować.
mrożonych odcinków ciała, np. części małżowin usznych, końca nosa, palców, czy nawet całych dłoni i stóp. Najbardziej narażone na działanie niskich temperatur są małe dzieci oraz osoby starsze, zwłaszcza z zaburzeniami układu krążenia. Zwiększenie wrażliwości na zimno powodują niektóre leki (uspokajające, przeciw-depresyjne, nasenne), alkohol, tytoń, narkotyki, głód, odwodnienie oraz zmęczenie. W przypadku narażenia organizmu na działanie niskich temperatur i braku możliwości ukrycia się w ogrzewanym pomieszczeniu, powinniśmy poprzez ruch starać się zwiększyć przepływ krwi w tkankach. Należy rozluźnić uciskające części garderoby (paski, rękawiczki, obuwie, skarpetki itp.), mogące tamować krążenie krwi i chłonki. Przyjmując wersję optymistyczną, która pozwoliłaby osobom narażonym na działanie zimna, znaleźć wreszcie ciepłe schronienie, należy w pierwszym rzędzie zdjąć z nich przemoczoną, zmrożoną odzież i obuwie, a także metalowe ozdoby (pierścionki, kolczyki itp.). Następnie powoli przywracać krążenie w odmrożonych częściach ciała poprzez zastosowanie ogrzewania metodą „skóra do skóry", tj. umieszczając np. odmrożone palce rąk pod pachami. Zabrania się szeroko stosowanego nacierania odmrożonych kończyn śniegiem, gdyż kryształki lodu mogłyby pogłębić istniejące już uszkodzenie tkanek. Przeciwwskaza-